Certyfikat Leadership Energy and Environmental Design, czyli coraz popularniejszy LEED. Sprawdź, czym jest certyfikat LEED dla budynku, jakie kryteria musi spełnić budowla i która wersja certyfikatu obowiązuje obecnie? Podpowiadamy jak go uzyskać oraz czy możliwe jest uzyskanie takiego certyfikatu dla już istniejących budynków?
Zrównoważona architektura i budownictwo oraz ochrona środowiska w codziennym życiu to zagadnienia, które z roku na rok nabierają coraz większego znaczenia. Jednak dbałość o środowisko każdego dnia może być trudna lub niewystarczająca. Szczególnie mowa tu o budynkach stawianych, za czasów, kiedy nikt się jeszcze nie martwił, że na ziemi może zabraknąć wody lub wyczerpiemy naturalne surowce energetyczne. Kiedyś budynki stawiano prawie wszędzie, nie było problemu z uzyskaniem pozwolenia na budowę pośrodku lasu czy z dewastacją pięknych terenów naturalnych, żeby wyrównać działkę pod budowę. Dzisiaj, choć prawo budowlane jest już surowsze, nadal wielu inwestorów wykonuje jedynie minimum. To właśnie z myślą o zmianie nastawienia, próbie pogodzenia marzeń inwestorów z dbałością o środowisko naturalne, powstał system oceny i wyróżniania budynków LEED.
Czym jest certyfikat LEED?
Certyfikat LEED to wyróżnienie przyznawane przez system LEED, czyli Leadership in Energy and Environmental Design, w wolnym tłumaczeniu oznacza to przywództwo w budownictwie energooszczędnym i przyjaznym środowisku naturalnemu. Jest to stowarzyszenie, które zostało założone w 1998 roku przez Green Building Council. Zrzesza ono uczelnie, firmy, organizacje rządowe i pozarządowe, które wspierają ekologiczne budownictwo.
Certyfikat przyznawany "zielonym" budynkom jest sposobem wyróżnienia inwestorów, którzy postawili na zrównoważone projekty, a ich budynki są ekologiczne i mają minimalny wpływ na środowisko naturalne.
Energooszczędność w budownictwie
Zanim budynek uzyska taki certyfikat, musi spełniać standardy USG BC (US Green Building Council) oraz wszystkie kryteria zgodne ze wzorcami LEED. W praktyce oznacza to konieczność spełnianie 100 podstawowych kryteriów i 10 dodatkowych. Nie jest zatem łatwo uzyskać taki certyfikat i co ważne decyzja o budowie LEED powinna być podjęta, zanim jeszcze wybierzemy działkę. A to dlatego, że już miejsce budowy i jej wpływ na środowisko jest jednym z wymogów. Wprawdzie wyśrubowane standardy zostały obniżone i dopasowane do rynku budowlanego oraz dostępności materiałów, ale nadal inwestor musi spełnić szereg kryteriów, aby starać się o takie wyróżnienie.
Jakie kryteria musi spełniać budynek LEED?
Zrównoważona lokalizacja budowli, co oznacza, że do jej wzniesienia nie może być niszczone środowisko naturalne. Nie tylko wybór miejsca, ale i późniejsza erozja terenu jest brana pod uwagę.
- Efektywność gospodarki wodnej, a więc zrównoważone zarządzanie ściekami i wodą pitną.
- Sposób zarządzania energią i atmosferą, a więc kwestia energooszczędności domu i jego ogrzewania ma bardzo duże znaczenie.
- Materiały i zasoby. Budynek powinien być, wzniesiony z materiałów przyjaznych dla środowiska.
Jakość środowiska wewnątrz budynku określa wskaźnik TAIL, a to już szereg kolejnych wymagań. W tym wypadku pod lupę trafia sposób ocieplenia budynku i to jaki dana metoda ma wpływ na jakość powietrza wewnątrz domu. Nie powinno ono być za suche, nie może też panować w nim wilgoć, zaduch itp. Kolejna kwestia to stopień ocieplenia i panująca w domu temperatura w sezonie letnim i zimowym. Budynek spełniający wyśrubowane normy LEED powinien być chłodny latem i ciepły zimą. Co pozwala na rezygnację lub ograniczenie korzystania z klimatyzacji oraz minimalne jego ogrzewanie w sezonie zimowym. Akustyka to kolejna bardzo ważna kwestia, budynek powinien mieć również izolację akustyczną, co jest bardzo ważne w przypadku hoteli znajdujących się centrum miasta lub domów mieszkalnych, usytuowanych przy ruchliwych ulicach. Oświetlenie, czyli ilość światła naturalnego, które po ociepleniu ścian dociera do budynku. Podpunkt ten może wydawać się łatwy do spełnienia, ale np. w ekologicznych domach z gliny lub po ocieplaniu nią ścian, mają one grubość od 45 do 65 cm. Taka grubość glifu w znacznym stopniu ogranicza ilość słońca, jakie wpada przez okna.
Punktacja do uzyskania certyfikatu LEED dla budynku
Kryteria obejmują 100 podstawowych punktów i 10 dodatkowych, w zależności od wyniku, jaki uzyska budynek, zostaje określony mianem:
- 40-49 punktów - certyfikowany
- 50-59 punktów - srebrny certyfikat
- 60-79 punktów - złoty certyfikat
- 80 do 110 punktów - platynowy certyfikat.
Zatem nie każda budowla musi spełniać wszystkie 110 punktów, żeby uzyskać certyfikat LEED, a spełnienie nawet podstawowych 40 kryteriów do łatwych nie należy. Dlatego już na etapie wyboru działki i projektu domu lub innej budowli, warto podjąć decyzję, że chcemy, żeby została ona uznana za zgodną z LEED.
Który certyfikat LEED obecnie obowiązuje?
Od 2013 roku obowiązuje LEED 4.0, który potem został zmieniony w 2018 roku na 4.1, obie wersje obowiązują równolegle. Główną różnicą między nimi jest zmiana w wymogach dotyczących materiałów budowlanych. Wersja z 2013 roku była tak wyśrubowana, że materiały, które mogłyby spełnić jej kryteria były nie do zdobycia. W praktyce domów, które uzyskiwały ten certyfikat, było naprawdę mało. Zarówno architekci, jak i eksperci z zakresu budownictwa ekologicznego, nie posiadali wystarczające wiedzy, technologii i materiałów do budowy takich domów. Z tego też powodu w 2018 roku nastąpiła zmiana na LEED 4.1, w którym poluzowano nieco te normy i dopasowano je możliwości i dostępności materiałów na rynku budowlanym. Budynki z certyfikatem 4.0 mogą uzyskać 4.1, ale nie ma możliwości zmiany tej kwalifikacji w drugą stronę.
Kto może się ubiegać o certyfikat LEED?
O taki certyfikat może się ubiegać każdy inwestor, który chce i jest w stanie spełnić wyśrubowane normy. Ponadto system ten przewiduje modernizację istniejących już budynków, w takim stopniu, żeby spełniały te kryteria. W praktyce uzyskanie takiego wyróżnienia nawet podstawowych 40 punktów dla starego budynku, jest niezwykle trudne i bardzo kosztowne. Prace nad ekologiczną renowacją budynków są prowadzone w wielu krajach, jednak dotyczą głównie budowli komercyjnych i użyteczności publicznej. Inwestor, który chce uzyskać certyfikat, musi zarejestrować się w systemie USGBC, ten pierwszy krok jest jednoznaczny z uzyskaniem dostępu do strony www.leedonline.com, na której architekci lub architekt umieszcza dokumentację projektową w kolejnych jej etapach. Jest ona potem przeglądana po zakończeniu każdego z nich, czyli kiedy projekt jest ukończony przez ekspertów.
Energooszczędny budynek
Ocenie zostaną poddane prace na trzech etapach:
- Projekt (Precertification),
- Zakończenie dokumentacji projektowej (Design Review),
- Zakończenie budowy (Construction Review).
Od czego zaczyna się ocena budynku?
Od oceny projektu, na tym etapie eksperci sprawdzają, w jakim stopniu budowa, jak i sam budynek, wpływają na erozję terenu. W idealnym scenariuszu jest on wkomponowany w rzeźbę terenu. Nie ma potrzeby wycinać drzew, wyrównywać pagórków i wzniesień, a projekt wtapia się w otoczenie. Choć w pierwszej chwili warunek ten może się wydawać trudny do spełnienia na terenach poza miejskich. To w USA, Australii i na Wyspach Brytyjskich można spotkać takie budowle i to nie tylko te użyteczności publicznej czy komercyjne, ale i domy mieszkalne. Chodzi tu głównie o to, żeby nie zmieniać rzeźby terenu, zatem jeśli na działce występują pagórki, dom stawiamy na najwyższym, a z pozostałych trzeba uczyć atut posesji. Inną możliwością jest budowla wewnątrz wzgórza, przykładem takiego zagospodarowania terenu pod budowę, jest obiekt turystyczny na Irlandzkich Klif of Moher, w całości wykopany i wykuty w skale.
Sedymentacja to kolejne kryterium, które powinno być zaprojektowane już na wstępie. W tym wypadku chodzi o opadanie cząsteczek stałych z cieczy do środowiska. Bardzo ważną rolę w domach ekologicznych odgrywają systemy uzdatniania wody, zatem musimy mieć własną oczyszczalnię ścieków, która powinna spełniać określone normy.
Plan zarządzania odpadami budowlanymi to punkt, którego spełnienie było wymagane w certyfikacie LEED 4.0, ale zostało zmodyfikowane w kolejnej wersji tego certyfikatu. I tutaj powracamy do kwestii trudnych wręcz niemożliwych do spełnienia kryteriów. Zmiany dokonano, dopasowując wymagania do możliwości rynkowych, a więc z korzyścią dla projektantów i inwestora.
Kto odpowiada za wykonanie zgodnie z normami LEED?
Decyzja o wzniesieniu budynku LEED jak już wspomnieliśmy, powinna zapaść jak najwcześniej. Najlepiej, zanim wybierzemy teren pod budowę, zanim powstanie projekt i zanim zatrudnimy architekta i projektanta. Kiedy już taka decyzja zapadnie zatrudniamy wykwalifikowanych fachowców fascynatów ekologicznych budynków. Tylko takim starczy cierpliwości i zapału do szukania rozwiązań spełniających wyśrubowane normy. Najlepszym rozwiązaniem będzie zatrudnienie firmy budowlanej, która już realizowała podobne projekty i oferuje ekologiczne rozwiązania w domach. Będzie to nasz generalny wykonawca, który jednocześnie przejmie odpowiedzialność, za spełnienie wymagań. To na jego barkach będzie spoczywać odpowiedzialność za: konsultacje z ekspertem, już na tym etapie nasza budowa powinna być w systemie USGBC. Wówczas nasz projektant na różnych etapach pracy, będzie mógł dodawać na serwer LEED postępy w swoich pracach i zasięgnąć opinii lub porady eksperta. To bardzo ważny etap, na którym do projektu można wnosić poprawki i nie wiąże się to z kosztowną przebudową lub wymianą niektórych elementów budowli.
Zrównoważone tereny to dopasowanie projektu domu do rzeźby terenu w taki sposób, żeby w jak najmniejszym stopniu ją zmieniać i nie niszczyć środowiska naturalnego, a także ekosystemów występujących na działce budowlanej.
Zrównoważone materiały, w praktyce oznaczają takie, które nie tylko podnoszą energooszczędność budynku. Powinny być również przyjazne środowisku i w jak największym stopniu biodegradowalne. Ten punkt wprawdzie został zmieniony w LEED 4.1, ale nadal mowa tu o tylko, o niektórych materiałach budowlanych.
Zasoby. Jak najmniejsze zużycie zasobów naturalnych wewnątrz domu na całej posesji to główny cel tego kryterium. W związku z tym wymogiem większość kandydatów do uzyskania LEED, ma przydomowe oczyszczalnie ścieków, dodatkowe zbiorniki na wodę deszczową. Dodatkowo punktowane jest zachowanie naturalnej roślinności, występującej na danym terenie, która w naturalny zatrzymuje wilgoć pod ziemią. A zatem jest to również sporo pracy dla architekta przestrzeni zielonej. Musi znaleźć kompromis między naturą, a estetyką wymarzoną przez inwestora.
Jakość środowiska zewnętrznego. W tym wypadku kluczowe znaczenie ma to, w jakim stopniu zanieczyszczamy środowisko wokół domu, a więc sposób ogrzewania domu i ilość CO2 przedostająca się do środowiska, ilość ścieków i innych odpadów. Nie chodzi tu oczywiście o to, żeby nie ogrzewać domu, ale robić to w taki sposób, żeby budynek był jak najmniej szkodliwy dla jego otoczenia. Podobnie ze ściekami, jeśli już je produkujemy, to warto je uzdatniać, do ponownego wykorzystania np. podlewania trawnika. Ilość utwardzonej betonem lub kostką powierzchni podwórza. I dochodzimy do kolejnej ważnej kwestii, nie musimy rezygnować z wygód XXI wieku i taplać się w błocie. Wystarczy utwardzić tylko tyle działki lub terenu przed budynkiem firmowym, ile ma rzeczywisty wpływ na komfort jego użytkowania. Na pozostałym terenie zostawiamy naturalną roślinność, sadzimy trawę lub inne rośliny.
Korzyści z otrzymania certyfikatu LEED
Energooszczędność budynku, wprawdzie spełnienie tak wyśrubowanych norm jest kosztowne. Jednak w przypadku dużych budynków użyteczności publicznej, a także tych komercyjnych o dużej powierzchni szybko zaczyna się zwracać w postaci niższych rachunków za prąd, wodę i ścieki.
Przyjazne dla zdrowia środowisko wewnątrz budynku, a więc odpowiednia wilgotność powietrza, duży dostęp do światła dziennego, chłód latem i ograniczona do minimum przepuszczalność chłodu zimą. To kolejne oszczędności na rachunkach za ogrzewanie i klimatyzację.
Prestiż, budynki oznaczone tym certyfikatem oraz ich właściciele są postrzegani przez współpracowników i potencjalnych kontrahentów jako osoby rozsądne przewidywalne i godne zaufania.
Komentarze